w niedzielę się nie umiera
z martwych się wstaje
czy już opowiedziane wszystko
dźwiękami wypełniona pustka po brzegi
ile kilometrów przeszedłeś pięciolini
ile powietrza oddałeś do cudzych płuc
cudzych myśli wydmuchałeś
ponad ich granice
jak w masło wchodzi
nóż w moją starą duszę
i będą noce zawieszone
przytulone do dźwięków
jak do ciebie
trąbka w trumnie