Sypiemy się
Jak domowa choinka w lutym
Opadamy w różne kąty
Zaiglałam się w sobie
Ukorzeniłeś się wewnątrz
Ogołociłeś mnie ze słów i myśli
Rozebrałeś z ozdób jak z nadziei
Odciąłeś każdą gałązkę i moją próbę
Nie jesteśmy już świerkiem
Nie pachniemy sobą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz